i Lucjan też jest załamany..
Jak już wczesniej wspominałam, nasza poprzednia ekipa źle wykonała nam więźbę...
Ale i obecna chyba nie potrafi sobie z nią poradzić...
Na początek zdjęcie, jak to wygladało w wykonaniu pierwszej ekipy:
Wydaje mi się, że wszystkie te "krokwie" ( przepraszam, jeśli kogoś ranię moją niewiedzą ) oznaczne numerami 1, 1', 2, 2', 2'' powinny być przedłużone poza lico ścian wykusza o około 18 cm..
Dlaczego o 18 cm?? Przekrój naszego wykusza w miejscu obróbek blacharskich wszystko wyjasni:
Coś musi przecież utrzymać płytę osb na całym wykuszu i umożliwić jej zamocowanie po bokach...????
Nasza druga ekipa wykonała coś takiego:
te czerwone strzałki oznaczają dalsze watpliwości... Niby jedna "krokiew" jest wymieniona, ale co z pozostałymi? Czy ta jedna utrzyma płytę OSB i ewentualny zalegający na tym daszku śnieg?? wystarczy tylko ta zmiana aby utrzymać dach w ryzach?? Już sama nie wiem..
Tak to jest właśnie jak się chce zaufać fachowcom a samemu jest się totalnym laikiem..... I wątpliwości przychodzą za późno...
A i Lucjan się załamał tą sytuacją....:
I co my mamy teraz zrobić????