zima, zima, zima, zima:))
Po trochę dłuższej przerwie i dziś niestety tylko na chwilę, wpadłam na mojabudowa, a tu niespodzianka: u was się tyyyle pozmieniało...
To super, że prace śmigają mimo niepogody... ale jak sobie pomyślę o nadrabianiu zaległości w czytaniu waszych blogów to stwierdzam, że chyba musiałabym cały dzień spędzić przy komputerze, żeby wszystko ogarnąć i dlatego jestem też zła na siebie, że tyle czasu mnie nie było...
Pokażę wam na wstępie, jak wyglądała nasza działeczka w zeszłą sobotę, zaraz po pierwszych zamieciach snieżnych..
biały puch był dosłownie wszędzie...
Zwróćcie uwagę na ilość śniegu na "drodze" ( po lewej stronie na drugim zdjęciu )
nawiasem mówiąc: piknie, prawda??