błędy, błędy,... ehmm.../ do wszystkich małżeństw
Wczoraj zadzwoniliśmy do starostwa powiatowego żeby zapytać, jak tam nasze sprawy... Szanowna Pani, która analizuje nasz projekt, powiedziała nam, że źle wypełniliśmy zaświadczenie o prawie do dysponowania nieruchomością..
I w tej oto chwili narasta we mnie ogromna złość!!!! To nasz wspaniały architekt, z którym mięliśmy nie lada kłopotów podyktował nam jak wypełnić to zaświadczenie... Głowa mała!!! Miałam ochotę zadzwonić do niego wczoraj i mu nagadać: jakim to jest ..BIP...BIP...BIP... Ale w ostateczności "wylałam na siebie siarczyste wiadro wody" i podarowałam sobie kolejnych nerwów..
Dziś przystępujemy do poprawek w papierach... Po prostu musimy wypełnić nowy wniosek poprawnie, na szczęście wiemy co było źle... Dlatego chcę doradzić wszystkim małżeństwom posiadającym działkę: wypełniajcie dwa wnioski, każde z was na siebie.
Drugi problem, który sie pojawił, to brak linii zabudowy na projekcie zagospodarowania działki, nie będę powtarzać, że to kolejny problem, który wynika z niewiedzy naszego architekta...grr..!! Proszę, jeśli wiecie jak oznaczyć na działce linę zabudowy, dajcie znać..
Że też to wszystko tyle nerwów nas kosztuje.....:(