odkurzacz centralny
Tak jak coś wspomniałam, będziemy mieć odkurzacz centralny.
W tych miejscach zaplanowaliśmy gniazdka:
Na zielono są szufelki, na czerwono gniazdka. Centralę umieścimy w kotłowni. A kabel planujemy zakupić 9-cio metrowy
Tak jak coś wspomniałam, będziemy mieć odkurzacz centralny.
W tych miejscach zaplanowaliśmy gniazdka:
Na zielono są szufelki, na czerwono gniazdka. Centralę umieścimy w kotłowni. A kabel planujemy zakupić 9-cio metrowy
Na pierwszy rzut oświetlenie schodów... Zaplanowaliśmy diody LED co dwa schodki. Na poniższym zdjęciu brak jeszcze transformatora przy wyłączniku schodowym. Na schodach nie będzie czujek ruchu, tak jak nam się marzyło wcześniej. Czujkę ruchu i zmierzchową zastosujemy tylko przy oświetleniu drzwi zewnętrznych.
Zapomniałam dodać, że nie będzie to jedyne oświetlenie w tym miejscu: to będzie miało głównie charakter dekoracyjny. Oprócz led-ów będą jeszcze na "klatce" dwa kinkiety na przeciwległych ścianach
No i drugi wycinek, przedstawiający ściankę w kuchni:
Jest to ścianka , przy której w przyszłości będzie kuchenka indukcyjna i okap... no i 4 dodatkowe kontakty na które brak miejsca na sąsiedniej ściance z oknem.
Tak nawiasem mówiąc to nie mogę uwierzyć, że już jesteśmy na tym etapie..
W tym tygodniu kończymy elektrykę, potem przychodzi do nas fachowiec od centralnego odkurzacza, i za 3 tygodnie planowo rozpoczynamy tynkia zaraz po nich wylewki. Wcześniej musimy tylko kupić rurę do doprowadzenia powietrza do kominka z zamkniętą komorą spalania, która będzie szła pod szlichtą, zamówić styropian na posadzki 2x10cm, odpływ liniowy do łazienki dolnej i wybrać te przeklęte parapety.. Może macie jakieś sugestie odnośnie wyboru producenta tych sprzętów??
KOREKTA:
Pierwsze zdjęcie błędnie pokazuje instalację. Właśnie się dowiedziałam o tym od Pawła. Jest tu nieodpowiedni kabel zasilający, który w sobotę ma zostać wymieniony na właściwy przeznaczony specjalnie do LED-ów
Nasza praca jeszcze nie jest skończona, ale postanowiłam pokazać wam, jak przebiegała
zwłaszcza, że ściana ani drgnie
Potrzebowaliśmy:
- cegieł, zaprawy, kleju do betonu komórkowego, wody, mieszadła, wiertarki, wiaderka, poziomicy, młotka dekarskiego, zwykłego młotka, szpachli, gwoździ i wkrętów do betonu.
Pierwsza cegła stanęła na folii izolacyjnej połączona z nią zwykłą zaprawą. Druga cegła zespojona jest już z pierwszą warstwą kleju do betonu komórkowego. Obie były ustawiane za pomocą poziomicy ( wiadomo, nie? ):
Każdą cegłę, po wypoziomowaniu w pionie i horyzontalnie za pomocą dekarskiego białego młoteczka ( beton strasznie kruchy i zwykły młotek mógłby mu zaszkodzić ) mocowaliśmy do ściany za pomocą takich oto łączników ( do ściany z cegły gwoździe, do betonu wkręty odpowiedniej wielkości )
Potem na bloczek wypływały wielkie fale dunaju...
Potem do boju wkraczał bloczek umorusany z jednej strony ( tej od ściany ) w kremie. Tu widać nasz piękny mały młoteczek do oklepywania bloczka. Szpachlą zdejmowaliśmy nadmiar apetycznego kremu...
Małe stuk puk i przy pomocy poziomicy udało się bloczek ustawić na właściwym miejscu:
no i od początku
i w górę:
Ale na efekt naszej pracy trzeba jeszcze trochę zaczekać...
Jak pewnie niektórzy pamiętają, robimy w amarylisie wentylację mechaniczną.
Tak wyglądają rury, którymi mamy wykonaną instalację wywiewną. ( Nawiew jest za pomoca przewodów z wełny szklanej, które mają za zadanie dodatkowo chronić przed utratą ciepła ). Oczywiście wywiewy zostały wykonane w łazienkach, garderobie i spiżarce.
Są to tzw. rury spiro.
Taka rura jest wykonana z blachy ocynkowanej. Tak wygląda ona w zbliżeniu:
Dzis wrzucam cos, co mi ostatnio spędzało sen z powiek..
a w dodatku będzie to dedykacja dla Bastki
Jak się zapewne domyslacie "sz" to pralka a "p" to szafka
Odnosnie lokalizacji sprzętów w górnej łazience decyzję podejmowalismy w ostatniej chwili, na dzien przed wejsciem ekipy od wody. Niestety smiem stwierdzić, że gdybym pomyslała bardziej o górnej łazience na etapie stanu surowego, jak jeszcze nie było nawet okien, to inaczej bym tu wszystko ustawiła ( no, poza umywalką ). Zlikwidowałabym okno przy kominie, natomiast w dachu dałabym dwa okna dachowe, żeby doswietlić to pomieszczenie.. . W miejscu po oknie umiesciłabym prysznic, wannę na scianie przy wejsciu, a pralkę w miejscu obecnej wanny.. No ale cóż, nie ma co się rozczulać, projekt jest, jaki jest...
No i na chwilę obecną nasze przyłącza wod-kan. w tej lazience wyglądają tak:
1 podejscie do umywalki
2 podejscie do prysznica i pralki
3 podejscie do wanny ( jeszcze nie wiemy gdzie będzie dokładnie odpływ więc na razie go nie ma; podobnie z prysznicem )
4 no i geberity ( bidet i wc ). Wg naszych obliczen, aby móc swobodnie z nich korzystać w przyszłosci, trzeba je było odsunąć od ściany kolankowej. I tak sobie stoją w odległosci 30 cm od niej..
To by było na tyle...