powiem wam...:)))
Powiem wam w tajemnicy... bo Paweł jeszcze tego nie wie...
że złapałam wykończeniowego bakcyla, czyli to coś co przychodzi niepostrzeżenie do każdej z nas...
I powiem wam jeszcze.... że zaczęłam szukać:
tapet do wiatrołapu, zlewozmywaka do kuchni, płytek do łazienki dolnej.. umywalek.... i wielu wielu innych podobnych przedmiotów, potrzebnych w przyszłości do amarylisa
Najgorsze, że jeszcze nie dostaliśmy przedostatniej transzy kredytu więc puki co, muszę się wstrzymać z zakupami, ale jeszcze trochę..
W przyszłym tygodniu wybieramy się do banku i składamy wniosek o kasę, a poza tym we wtorek mają przyjść nasi tynkarze ( po miesięcznym opóźnieniu, wyobrażacie sobie?? ) i zaczynają czynić swą powinność.
Będę się modlić, żeby nas rzeczywiście odwiedzili. Pomożecie?